top of page
  • Writer's pictureAlina Matsyura

Ceny za energię na 2024.Co będzie po podpisaniu ustawy o cenach energii na drugie półrocze 2024 roku?

Minister klimatu i środowiska, Paulina Hennig-Kloska, podczas przemówienia na konferencji prasowej. Na zdjęciu widać ją stojącą za mównicą, ubraną w czarny top i jasną marynarkę w kratę. Jej włosy są blond, nosi okulary, a ręce ma uniesione w geście wyjaśnienia. W tle widać fragment flagi Unii Europejskiej z żółtymi gwiazdami na niebieskim tle oraz flagę Polski. Na ekranie za minister widoczne są fragmenty tekstu, które dotyczą kwestii energetycznych.
Źródło zdjęcia Gov.pl

Minister klimatu i środowiska, Paulina Hennig-Kloska, ogłosiła na platformie X, że podpisała ustawę o cenach energii na drugie półrocze 2024 roku po uzgodnieniach międzyresortowych. Według jej informacji, ustawa ma zapewnić stabilność gospodarstwom domowym, mikro przedsiębiorcom oraz małym i średnim przedsiębiorstwom (MŚP). Została również skonsultowana z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) i jest zgodna z prawem unijnym.


Co oznacza nowa ustawa o cenach za energię na 2024?

Nowa ustawa ustanawia maksymalne ceny energii elektrycznej. Zgodnie z ustawą, maksymalna cena energii dla gospodarstw domowych w drugiej połowie 2024 roku będzie wynosić 500 zł za MWh. Dla jednostek samorządu, podmiotów użyteczności publicznej oraz małych i średnich przedsiębiorców, cena będzie ustalona na poziomie 693 zł za MWh. To oznacza, że ceny energii mogą wzrosnąć, ale ustawa ma na celu ograniczenie tych wzrostów.


Kto na tym zyska, a kto straci?

  • Zyskają gospodarstwa domowe, które mieszczą się w limitach dochodowych, ponieważ mogą liczyć na bon energetyczny oraz na kontrolowane podwyżki cen prądu.

  • Stracą przedsiębiorcy, ponieważ od 1 lipca 2024 roku ceny energii będą bardziej zróżnicowane, co może oznaczać wyższe rachunki.


O co chodzi z nowym bonem energetycznym?

Nowa ustawa wprowadza bon energetyczny, który ma wspierać najbardziej potrzebujące gospodarstwa domowe. Jego wartość będzie zależała od liczby osób w gospodarstwie i wynosić od 300 zł dla gospodarstw jednoosobowych do 600 zł dla sześcio- i więcej osobowych. Bon otrzymają osoby o niższych dochodach.


Reakcje na nową ustawę o cenach za energię

Wniosek o wotum nieufności wobec minister Hennig-Kloski został złożony przez posłów Prawa i Sprawiedliwości (PiS). Głównym powodem tego działania jest rzekoma "skala niekompetencji oraz chaosu" w ministerstwie klimatu i środowiska, jak twierdzi poseł Waldemar Buda. Wniosek o wotum nieufności może skutkować debatą w Sejmie na temat pracy minister, ale nie oznacza to automatycznego jej odwołania.


Uwagi do projektu

Podczas konsultacji międzyresortowych do projektu ustawy zgłoszono wiele uwag. Ministerstwo Finansów uważa, że koszty realizacji założeń ustawy są niedoszacowane, szacując je na 8,1 mld zł, podczas gdy Ministerstwo Klimatu i Środowiska prognozowało 6,3 mld zł. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wyraził również wątpliwości co do zgodności z prawem unijnym, szczególnie w odniesieniu do utrzymywania obniżonych cen energii elektrycznej dla MŚP.


Podsumowanie

Nowa ustawa o cenach energii ma na celu kontrolowanie wzrostu cen energii elektrycznej i zapewnienie stabilności gospodarstwom domowym oraz MŚP. Wprowadzenie bonu energetycznego ma pomóc najbardziej potrzebującym. Wniosek o wotum nieufności wobec minister Hennig-Kloski wywołuje debatę na temat zarządzania ministerstwem klimatu i środowiska oraz skutków tej ustawy dla rynku energii i konsumentów. Jakie będą skutki wniosku, zależy od decyzji Sejmu.

bottom of page