Ostatnie dane z Copernicus Climate Change Service (C3S) pokazują, że Europa ogrzewa się dwa razy szybciej niż reszta świata. To alarmujące zjawisko powoduje wiele konsekwencji, zarówno dla ekosystemów, jak i dla ludzi.
Niewiarygodne rekordy temperatur
Marzec 2024 roku był dziesiątym miesiącem z rzędu, który pobił rekord ciepła dla tego miesiąca. Średnia temperatura na świecie wyniosła 14,14°C, co oznacza wzrost o 0,73°C w porównaniu ze średnią z lat 1991-2020. Co więcej, to aż 1,68°C więcej niż średnia z okresu przedindustrialnego (1850-1900), który klimatolodzy uznają za punkt odniesienia dla ocieplenia wywołanego przez człowieka.
Europa wyraźnie prowadzi w tej niechlubnej konkurencji. Trzy najcieplejsze lata w historii Europy wystąpiły po 2020 roku, a dziesięć najcieplejszych po 2007 roku. Oznacza to, że nasz kontynent doświadcza ekstremalnych temperatur, które mają wpływ na różnorodne aspekty życia.
Widoczne skutki na powierzchni
Nie tylko termometry wskazują na rosnące temperatury. Anomalie temperatury odbijają się również na krajobrazie i klimacie Europy. Dane C3S wskazują na znaczną redukcję liczby dni śnieżnych. Na mapie pokazującej anomalie zimowych dni śnieżnych w okresie od grudnia 2022 do lutego 2023 roku widać, że w niektórych miejscach Europy było nawet o 40 dni śnieżnych mniej niż przeciętnie.
Ten spadek wpływa na stan lodowców. W Alpach utrata lodowców osiągnęła dramatyczny poziom – w ciągu dwóch lat straciły one aż 10% swojej powierzchni. Mniejsza ilość śniegu zimą i wzrost temperatur latem prowadzą do szybszego topnienia lodowców, co przyspiesza zmiany klimatyczne.
Fale upałów nie tylko na lądzie
Wzrost temperatur dotyka również wody. Czerwiec 2023 roku przyniósł ekstremalne fale upałów morskich w regionie Atlantyku na zachód od Irlandii i wokół Wielkiej Brytanii. Temperatury powierzchni morza były o 5°C wyższe od przeciętnej, co jest rekordem w historii pomiarów. To ma ogromne konsekwencje dla ekosystemów morskich, które są kluczowe dla równowagi biologicznej.
Próg 1,5°C – Co dalej?
Porozumienie paryskie zobowiązało kraje do ograniczenia wzrostu temperatur do 1,5°C w porównaniu z okresem przedindustrialnym. Jednak fakt, że ostatnie miesiące i lata przekroczyły ten próg, budzi niepokój. Eksperci podkreślają, że porozumienie dotyczy długoterminowych trendów, ale obecne rekordy to sygnał ostrzegawczy, że zmierzamy w złym kierunku.
Co do tego fotowoltaika?
W świetle rosnących temperatur i problemów z klimatem fotowoltaika staje się coraz ważniejsza. Wykorzystywanie energii słonecznej jest jednym ze sposobów na ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. Panele fotowoltaiczne są coraz bardziej wydajne i dostępne, co pozwala zmniejszyć naszą zależność od paliw kopalnych.
Rozwój technologii fotowoltaicznych sprawił, że montaż paneli słonecznych jest nie tylko opłacalny ekonomicznie, ale także bardziej dostępny dla indywidualnych gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. Dzięki temu coraz więcej ludzi decyduje się na instalację własnych systemów fotowoltaicznych, co pomaga zmniejszyć obciążenie sieci energetycznej i obniżyć rachunki za prąd.
W wielu krajach, w tym w Polsce, rządy wprowadziły programy wsparcia finansowego dla osób i firm, które chcą zainwestować w energię słoneczną. Dotacje i ulgi podatkowe sprawiają, że początkowy koszt instalacji staje się bardziej przystępny. To motywuje kolejne osoby do korzystania z tego ekologicznego źródła energii.
W obliczu rosnących zagrożeń związanych ze zmianą klimatu, przejście na odnawialne źródła energii, takie jak fotowoltaika, jest kluczowe. To nie tylko kwestia ekologii, ale także zdrowia i bezpieczeństwa przyszłych pokoleń. Utrzymanie czystego środowiska i stabilnego klimatu jest konieczne dla zachowania równowagi ekologicznej i przyszłego dobrostanu ludzkości.